Kiedy pierwszy raz trzymałam w swojej ręce urządzenie Life is a Banquet pomyślałam, że to prawie statek kosmiczny ;).
Elektrostymulacja mięśni i fototerapia w jednym- brzmi super! Ale jak to jest w rzeczywistości? ;-) Na początku oczywiście najbardziej zainteresował mnie program odmładzający. 30-stka prawie na karku, fibroblasty produkujące kolagen i elastynę troszkę już rozleniwione- zatem jestem testerką idealną ;-). Photorejuvenation wykorzystuje czerwone światło LED. To w połączeniu z EMS naprawdę robi robotę- po jednym użyciu twarz jest widocznie uniesiona, jest to efekt tzw. bankietowy (stąd też nazwa urządzenia).
Masaż światłem niebieskim...
Gadżet jednak ma kilka programów, spośród których pewien pozostał ze mną na dłużej- masaż światłem niebieskim. Kiedyś obudziłam się i na moim czole była ogromna, czerwona grudka, podczas masażu kilka razy na dłużej zatrzymałam się na niej- czytałam badania mówiące o wspaniałym wpływie tego światła na skórę trądzikową. Następnego dnia byłam w szoku- grudka była dosłownie o połowę mniejsza! A wiecie, to nie był wyprysk z serii - maluszek, którego nie widać, tylko bardzo duża, bardzo czerwona regularna grudka :D. Zaczęłam czytać więcej i okazało się, że istnieje trochę badań wskazujących na znaczne zmniejszenie różnych postaci trądziku podczas terapii światłem niebieskim. Trochę Wam o tym opowiem :).
Co pokazują badania?
-
Istnieją badania mówiące o tym, że aż 85% pacjentów, którzy byli poddawani fototerapii z użyciem światła niebieskiego wykazało poprawę stanu skóry trądzikowej.
-
Światło niebieskie ma właściwosci antybakteryjne, działa zabójczo na różne typy mikrobów, które są obecne w ujściach gruczołów łojowych i mogą przyczyniać się do powstawania wykwitów.
-
Reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu ma zastosowanie w leczeniu trądziku i łojotoku.
-
Pomaga usuwać blizny i przebarwienia potrądzikowe, a także posłoneczne.
-
Ma działanie przeciwzapalne- dzięki czemu zmiany szybciej będą się goić.
Z ciekawostek, nie związanych ze skórą, to światło niebieskie jest używane w leczeniu depresji sezonowej (zaburzenia nastroju występujące w sezonie jesienno-zimowym)
Moim okiem...
Był moment, w którym przez około 3 tygodnie wykonywałam codziennie masaż światłem niebieskim. W tym czasie zauważyłam, że moja skóra (mocno tłusta w strefie T) znacznie mniej się świeciła, efekt bardzo mi się podobał, tym bardziej, że nie straciła ona takiego zdrowego blasku. Po prostu wydzielanie sebum było ujarzmione. Dzięki EMS, czyli elektrostymulacji mięśni cera była naprawdę napięta. To był efekt WOW! To... czemu przestałam się masować? Jak to zwykle w życiu bywa- czas. Dużo obowiązków, ciągła gonitwa i najzwyczajniej w świecie, zapomniałam o regularnych masażach. Teraz do nich wracam, a to za sprawą ogromnego wysypu niedoskonałości, którego doświadczyłam w ostatnim czasie. Jeżeli Life is a Banquet zadziała tak jak na moją grudkę ostatnio, to będę w siódmym niebie ;-). Obiecuję, że wrócę do Was z updatem za około miesiąc.
link do masażera: https://easylivin.com.pl/pl/p/EMS-Life-is-a-Banquet-EDYCJA-LIMITOWANA/95
Buziaki,
Martyna